Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shock
Burtonista
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z maselniczki.
|
Wysłany: Nie 20:48, 16 Gru 2007 Temat postu: Edward :( |
|
|
Jestem ciekawa ile Eddie przeżył po filmie. W tym forum nie ma żadnego tematu o tym filmie. Och... tak mi go szkoda ... ja tam na miejscu Kim bym go samego nie zostawiła chociaż i tak sądzę że było jej bardzo ciężko. Ja tam bym go odwiedzała czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
D. Skellington
Miss Admin
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziura zwana Prudnik
|
Wysłany: Pon 15:25, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja bym napisała kartkę do rodziców: "Moje życie bez niego nie ma sensu, rzucę się w urwiska" (coś takiego) poszłabym do niego i zamieszkała z nim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shock
Burtonista
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z maselniczki.
|
Wysłany: Pon 15:56, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
nom a nie tak jak ona. Zegnaj i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D. Skellington
Miss Admin
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziura zwana Prudnik
|
Wysłany: Pią 18:42, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie!
W praktyce byłoby to trudniejsze gdyby rzeczywiście go `kochała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Litha
Bio-Egzorcysta
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 18:57, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To nie takie proste. Zauważcie, że ona jest prawdziwym człowiekiem, ma potrzeby, no i jest śmiertelna. Czy nie byłoby gorsze dla Edwarda gdyby żył z nią przez kilkadziesiąt lat, przyzwyczaił się, a ona by umarła i odeszła na zawsze ? Tak czy siak rozstali by się..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shock
Burtonista
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z maselniczki.
|
Wysłany: Pon 13:14, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nie koniecznie. być może on popełniłby samobójstwo. oglądałam kiedyś film w którym robot się zakochał w śmiertelniczce. i naukowiec uśmiercił go w momencie jej odejścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D. Skellington
Miss Admin
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziura zwana Prudnik
|
Wysłany: Pon 16:26, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ale takowego naukowca on nie miał.
Litha napisał: | Czy nie byłoby gorsze dla Edwarda gdyby żył z nią przez kilkadziesiąt lat, przyzwyczaił się, a ona by umarła i odeszła na zawsze ? |
Tak jak jego stwórca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Trup
Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:05, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że życie Kim i Eddiego było po prostu nie możliwe. Dziewczyna kochała go, ale gdyby z nim odeszła nie byłaby jednak szczęśliwa. zostawiłaby rodzinę i życie które znała i do którego przywykła. Byłaby samotna. Nie mówiącjuż o tym, że ona jest człowiekiem - potrzebuje jedzeia itp. Edward nie mógł jej zapewnić przyjemnego życia. Co prawda mogła go chociaż odwiedzać... Może uznała, że to by ich dużo bardziej zraniło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|